Pola Neis Pola Neis
1283
BLOG

Zakręcona Farma Iluzji. Czego to ludzie nie wymyślą!

Pola Neis Pola Neis Rozmaitości Obserwuj notkę 4

O tym, że takie miejsce jak Farma Iluzji (Park edukacji i rozrywki) w ogóle istnieje, dowiedziałam się z ulotki reklamującej walory gminy Trojanów (powiat garwoliński, woj. mazowieckie), którą wzięłam z Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej.

Muszę się tutaj przyznać, że z każdej wycieczki takich folderów, map, opracowań turystycznych itp. przywożę dziesiątki – namiętnie je zbieram. Mam już pokaźną kolekcję. Może kiedyś otworzę jakieś minimuzeum? I właśnie z takich informatorów, często o lokalnym tylko zasięgu, dowiaduję się o wielu ciekawych miejscach.

O tym, że jest, zadbała także sama Farma informując o sobie licznymi reklamami umieszczonymi wzdłuż dróg prowadzących do tego miejsca. I tutaj ukłon w stronę  właścicieli Parku edukacji i rozrywki – dotarłam do celu bez jakichkolwiek problemów, jak po sznureczku. Naprawdę inni mogą się uczyć od Państwa, jak sprawić, by turysta nie błądził.

Na miejscu cegielni

Kiedyś, gdzie teraz znajduje się Farma Iluzji działała cegielnia. Wydobywano tutaj glinę, stąd obecne oczka wodne. A pozostałości po piecu do wypalania cegieł można zobaczyć w lesie niedaleko zagrody kucyka. Tak więc dzięki cegielni, Park tworzy kilkuhektarowa działka o urozmaiconej rzeźbie terenu. Jak zapewniają twórcy Farmy, ich celem było stworzenie miejsca niepowtarzalnego i uniknięcie powielania pomysłów, jakimi są już wszechobecne parki dinozaurów i miniatur. 

- „Szukaliśmy pomysłu unikatowego, czegoś, czego jeszcze nie było, co nie tylko umożliwi miłe spędzenie czasu i odpoczynek na łonie natury, ale jednocześnie pozwoli zaskoczyć nasz racjonalny umysł i przewrócić zwyczajowe postrzeganie świata. Wydaje nam się, że tematyka iluzji i magii (jak często postrzegane są niektóre prawa fizyki), powinna trafić zarówno do dzisiejszej młodzieży, jak i osób dorosłych” - można przeczytać na stronie Farmy.

No i trzeba przyznać, że Farma takim właśnie miejscem  jest - innym od wszystkich, w którym nie sposób się nudzić, a i wiele można sobie przypomnieć (np. z praw fizyki).

Aby zwiedzić cały Park i skorzystać z większości atrakcji trzeba poświęcić ponad 4 godziny. Farmę odwiedza sporo wycieczek szkolnych (kiedy tam dotarłam, na olbrzymim parkingu stało kilkadziesiąt autobusów). Jednak nie ma się czym zrażać - teren jest tak rozległy, że nie odczuwało się tak dużej liczby turystów. Przy okazji ustaliłam, jak wygląda program takich wycieczek. Dzieci i młodzież zwiedzają dwa miejsca: Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie i właśnie Farmę Iluzji (w różnej kolejności). A później część z nich udaje się na obiad do restauracji „Nad Wisłą” w Dęblinie. Nazwanie tego miejsca restauracją jest jednak mylące, bo tak naprawdę to punkt wydawania posiłków (z gotowych, tylko podgrzanych półproduktów). Proszę sobie wyobrazić, że na obiad miałam do wyboru tylko: dwie zupy (pomidorową i rosół) oraz dwa mięsa (kotlet schabowy albo z drobiu) do tego frytki (z mrożonki) i surówkę z marchwi – oczywiście gotową. Kelner wprost mi powiedział: menu to menu, ale mamy tylko te potrawy i nic więcej, gdyż obsługujemy głównie wycieczki.             

Latająca Chata Tajemnic

Jest to niewątpliwie jedna z największych atrakcji Farmy. Aby się do niej dostać, trzeba swoje odstać w kolejce. Ja przepuściłam chyba ze dwie wycieczki szkolne. Pani oprowadzająca dzieci za każdym razem do nich mówiła: „Proszę mnie uważnie słuchać teraz przed wejściem, bo później będzie tylko wrzask”. I rzeczywiście, po wejściu takiej grupy z wnętrza rozlegał się jeden wielki krzyk.

Nic dziwnego, że przed drzwiami do środka chaty jest taka informacja: „Wchodzicie do budynku, który jest jedyny w swoim rodzaju na świecie, i mimo, że z zewnątrz przypomina domek z bajki, proszę pamiętać, iż wszystko wewnątrz jest inne niż z pozoru się wydaje. I proszę nam wierzyć, że jest to bardzo silne, fizyczne uczucie, które ma różny wpływ na różne osoby. Część gości ma zawroty głowy i wrażenie spadania w przepaść, część chwieje się i nie może złapać równowagi, inni chodzą niestabilnie próbując łapać się znajdujących się tam eksponatów".

Co mogę powiedzieć więcej? Może to, że zaliczyłam chyba wszystkie te „wrażenia” opisane na tablicy. Chyba także krzyknęłam. A najbardziej zaskoczona byłam tym, że tak może zadziałać na nas siła grawitacji i, że tak łatwo można „oszukać„ nasz mózg.

Fajnie też było przejść się (ale już bez takich silnych emocji) przez Tunel Zapomnienia i Labirynt Luster. 

Na Farmie spośród dziesiątek atrakcji warto wymienić jeszcze:

- konstrukcje dla aktywnej zabawy

- iluzyjne przedmioty do podziwiania

- zatokę piratów

- grobowiec Faraona

- wiklinowy labirynt

-  minizoo

- minityrolkę

- ścieżkę zdrowia

- boiska sportowe i przeprawę tratwą

- szlak trapera

- tor pontonowy

Farma czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach 11.00 - 17.00, a w weekendy od 11.00 do 18.00. Bilet normalny kosztuje 29 zł, ulgowy 25 zł. Za niektóre atrakcje trzeba zapłacić dodatkowo. Dokładny adres: Mościska koło Woli Życkiej - gmina Trojanów. Na terenie Parku jest punkt małej gastronomi (zapiekanki, hot-dogi, zupy, pierogi, dania obiadowe) oraz grill (bez ograniczeń można wnosić swój prowiant).

W okolicy warto zobaczyć:

Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie

Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej

 

Leśny Ośrodek Edukacyjny w Jedlni Letnisku im. red. Andrzeja Zalewskiego

Zobacz galerię zdjęć:

Pola Neis
O mnie Pola Neis

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości